Prof. Jaromir Jeszke z WP-A UAM w Kaliszu: Idea wykorzystania znanej historykom medycyny koncepcji Mirko Grmeka – patocenozy - do studiów nad pandemią COVID-19 narodziła się w zespole złożonym z historyka nauki, antropolożki kulturowej, specjalistki od struktur narracyjnych i historyka, narzędziami informatycznymi analizującego zjawiska społeczne w sieci.
Uznano w tym gronie, że przywołana koncepcja może być wykorzystana jako swoistego rodzaju rama teoretyczna do analizy dyskursów eksperckich i potocznych, dotyczących COVID-19, wpływających w istotny sposób na postawy społeczne. Dyskursy te odnoszą się do aktualizowanej wiedzy o epidemiach/pandemiach i związanych z nią stanowisk naukowych i postaw społecznych, które poprzez pojawienie się pandemii zostały istotnie zmodyfikowane. I właśnie kierunki oraz społeczne i kulturowe warunki owych modyfikacji znajdują się w centrum uwagi zespołu badawczego.
Pojęcie patocenozy zostało stworzone w 1983 r. przez chorwackiego historyka medycyny Mirko Grmeka. Termin ten odnosi się do stanu równowagi chorób w danym momencie w historii w określonym społeczeństwie i powstał jako swoisty neologizm do biocenozy. Grmek
zdefiniował swoje pojęcie „patocenozy” za pomocą trzech twierdzeń:
1. stany patologiczne w określonej populacji, określone w czasie i przestrzeni, stanowią całość, którą można nazwać patocenozą;
2. częstotliwość i rozmieszczenie każdej choroby zależy, oprócz różnych czynników endogennych i ekologicznych, od częstotliwości i rozmieszczenia wszystkich innych chorób;
3. patocenoza zmierza w kierunku stanu równowagi, osiągalnej w stabilnej sytuacji ekologicznej.
W danym momencie historycznym zależy ona od wcześniejszego rozmieszczenia chorób w populacji i jest determinowana niezwykle złożoną interakcją między czterema innymi zmiennymi: położeniem geograficznym, obecnością patogenów i ich żywicieli w tym środowisku, powiązanymi pulami genów oraz życiem społecznym jego mieszkańców. Każda patocenoza ma niewielką liczbę powszechnych chorób i dużą liczbę rzadkich. Uczony nazwał „chorobami dominującymi” te najczęstsze i najpoważniejsze schorzenia pod względem demograficznym i jakości życia danej populacji, w przeciwieństwie do „chorób recesywnych”. Grmek zwrócił uwagę historyków medycyny na dwa główne etapy, które wyróżniał w każdej patocenozie, a mianowicie na okresy równowagi i okresy wstrząsów.
Pojawienie się nowych chorób lub zanik istniejących wynikałyby z zakłócenia równowagi wywołanego zmianami warunków ekologicznych lub społecznych, które mogą otworzyć nowe drogi przenoszenia czynników zakaźnych. Wielkie epidemie jawiły się w tym kontekście jako „pęknięcia” patocenozy. Poszukiwanie oznak owego pęknięcia patocenozy w strukturze współczesnych dyskursów naukowych i w debatach publicznych wydało się grupie badaczy (prof. Agnieszka Chwieduk, dr Beata Anna Polak, Adrian Trzoss oraz niżej podpisany) warte podjęcia badań pilotażowych.
Jednym z celów projektu jest zatem próba zaadaptowania zaprezentowanego modelu historiograficznego do badań nad współczesnym dyskursem naukowym i społecznym, toczącym się w Polsce wokół COVID-19, wraz z uwzględnieniem perspektywy historyczno-medycznej epidemii w Polsce. Istotne jest bowiem, że formuły toczących się na ten temat debat przekładają się na postawy badawcze i społeczne, mające udział w przemianach zastanej patocenozy. W tym ostatnim przypadku przydatna będzie w analizie przywołanych zjawisk kategoria mitu społecznego, charakteryzującego zakorzenione postawy społeczne wobec pandemii. Dotyczy to również diagnozowania mitów naukowych widocznych niekiedy w debatach badaczy.
Studia nad dyskursem naukowym w kontekście obecnej pandemii obejmą bowiem kwestie zakresu konsensusu naukowego, ale również społecznych procesów jego kwestionowania (postawy negacjonistyczne, agrawacji lęku, czy wprost zobojętnienia). Zjawisko jest o tyle interesujące, że konsensus naukowy wobec pandemii COVID-19 ma jeszcze kształt płynny. Dotyczy to także poglądów i związanych z nimi struktur narracyjnych o SARS-CoV-2 w kontekście osadzenia go w patocenozie chorób obecnych w Polsce, w tym prognoz jej „pęknięcia” - ale również interpretacji z tej perspektywy możliwości terapeutycznych przy pomocy środków leczniczych właściwych dla terapii innych chorób, obecnych w patocenozie. Kwestionowanie konsensusu naukowego w debatach publicznych, nawet gdy ma on tymczasowy charakter, jest złożonym problemem społecznym, gdzie jednak elementy ujęć z perspektywy patocenozy mogą być możliwe do zaobserwowania. Łącząc podejście humanistyczne z metodami i narzędziami cyfrowymi zanalizowane zostaną nie tylko dyskursy z perspektywy historycznej, ale także struktury narracji oraz jej funkcjonowania w mediach społecznościowych. To nowatorskie połączenie analizy języka naturalnego, ze wskazaniem na historyczne uwarunkowania badanych treści, pozwala z interesującej nas perspektywy przyjrzeć się starym-nowym zjawiskom społecznym.
Czytaj też: Prof. Jan Hauke. Jak pandemia zmienia ludzi i edukację?